Wednesday, July 23, 2008

Pekin

A wiec dotarlismy do Pekinu! Lot aeroflotem pominmy zaslona milczenia :) Moge tylko napisac ze z ulga przesiedlismy sie w Moskwie do Boeinga, ale w Chinach wyladowalismy glodni, a taki autobus zawozil nas na lotnisko w Moskwie :/



A to moje artystyczne zdjecie z samolotu :)




Pierwsze chinskie sniadanie - male pierozki nadziewane blizej nie zidentyfikowanym miesem (pewnie wieprzowina.. mam nadzieje)



Wszechobecny Mac



Poczta chinska nalezy do najlepszych na swiecie. W sumie jak sie ma taki sprzet to nie dziwne




W parkach chinczycy graja w rozne gry - ping ponga, chinskie szachy




Cwicza tez na roznych drazkach itp. Ja sie nie umywam...



Na kazdym kroku widac przygotowania do olimpiady



Jest upalnie ale slonce zawsze jakby zamglone, przez smog (podobno i tak teraz jest super widocznosc)




Kaczka po pekinsku, a raczej co z niej zostalo


Zakazane miaasto - wczoraj zwiedzalismy Pekin na rowerach. Pas dla rowerow szerokosci normalnego dla samochodow



Zakazane miasto:


Pchac



Dwie parasolki i Mao

1 comment:

Anonymous said...

Heh! Poczta rzeczywiście robi wrażenie - koniecznie wyślij pocztówkę! ;) Wygląda to wszystko wyśmienicie - bawcie się dobrze!